Lyrics, Meaning & Videos: Muł, Zapałka, Pomidor, Ćwikła, Baran, Żołądek, Wielbłąd i Hiena, Samochwała, Przyjście lata, Ptasie plotki, Michałek, Żaba
Idzie Grześ Idzie Grześ Przez wieś, Worek piasku niesie, A przez dziurkę Piasek ciurkiem Sypie się za Grzesiem. „Piasku mniej – Nosić lżej!” Cieszy się głuptasek. Do dom wrócił, Worek zrzucił; Ale gdzie ten piasek? Wraca Grześ Przez wieś, Zbiera piasku ziarnka. Pomaluśku. Powoluśku. Zebrała się miarka.
• Idzie Grześ przez wieś, worek piasku niesie, a przez dziurkę piasek ciurkiem (sypie się za Grzesiem). • Samochwała w kącie stała i (wciąż tak opowiadała). 4. Proszę podać rozwiązanie zagadki. Zespół podaje numer, a nauczyciel czyta zagadkę, która się pod nim znajduje (każdy zespół rozwiązuje dwie zagadki).
Przez pawko 15 Listopada 2006 w Idzie Grześ przez wieś, niesie worek zioła, worek się rozerwał, cała wieś wesoła. Odnośnik do komentarza.
Idzie Ryś za to dziś Tak jak Grześ Przez wieś, Zbiera piasku ziarnka. Pomaluśku Zebrała się miarka. Idzie Grześ Przez wieś, Worek piasku niesie, A przez dziurkę Piasek ciurkiem Sypie
Vay Tiền Trả Góp 24 Tháng. Wszyscy wiemy jak to w grzesiowym świecie było, przez dziurkę, ciurkiem za Grzesiem sypał się piasek. Czy to metafora wysiłku nieprzynoszącego oczekiwanych rezultatów? Być może. Bardziej interesuje mnie jednak ten worek, jego zawartość i sam proces dźwigania go na plecach. Może was to zdziwi, ale moim zdaniem Grześ był szczęściarzem. Dlaczego? Z jednego powodu, dźwigany przez niego bagaż sam, niepostrzeżenie stawał się coraz lżejszy, aż ciężar w końcu znikł, kiedy – jak się domyślamy – piasek wysypał się do końca. Każdy z nas ma taki worek, z rzadka – czytaj nigdy – nie bywa on dziurawy jak ten grzesiowy. Co w nim niesiemy? Życiowe doświadczenia! Kłopot w tym, że wśród tych pożytecznych jest cała masa takich, które nas obciążają. Dźwigamy wdrukowane w dzieciństwie przekonania na własny temat, narzucone dawno temu zasady, które już przestały być użyteczne, reakcje, które sobie wykształciliśmy – też dawno temu – na dochodzące do nas bodźce, a które uniemożliwiają nam zmianę myślenia i odczuwania. W tym całym bałaganie są też urazy, bolesne rozstania, straty, poczucie bycia niegodnym i niezasługującym na miłość, przekonanie, że ciągle musimy coś robić lepiej, myślenie, że sobie nie poradzimy, że się nie uda, że nic nie zależy od nas, że życie nam się przydarza i będzie to co komu pisane. Mam propozycję: zatrzymaj się, zdejmij ten worek z pleców i do niego zajrzyj, byłoby cudownie, gdybyś się zdecydował go wyrzucić, ale nie wymagam rewolucji. Na początek popatrz co dźwigasz i do czego Ci się to przydaje. Jeśli do niczego, a wręcz szkodzi, wyrzuć bez żalu i wyrzutów sumienia.
idzie grześ przez wieś worek zioła niesie